Marta Formella
Urząd Miejski w Gdańsku
Data publikacji 16:30
Ostatnie pożegnanie prof. Joanny Muszkowskiej-Penson
Podczas pełnej wspomnień uroczystości pożegnano prof. Joannę Muszkowską-Penson. Honorowa obywatelka Gdańska, żołnierz Związku Walki Zbrojnej, więźniarka obozu koncentracyjnego Ravensbrück, lekarka i działaczka Solidarności spoczęła u boku męża w kwaterze profesorów na gdańskim Cmentarzu Srebrzysko. W ostatnim pożegnaniu Pani Profesor wzięła udział pogrążona w żałobie rodzina, przyjaciele, a także prezydent Lech Wałęsa, samorządowcy, opozycjoniści czasów PRL, przedstawiciele świata nauki i mieszkańcy Gdańska.
Joanny Muszkowska-Penson odeszła 30 czerwca 2023. Uroczystości pogrzebowe na cmentarzu Srebrzysko poprzedziła msza święta w kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Gdańsku. Świątynia znajduje się niedaleko terenów Akademii Medycznej w Gdańsku. Od momentu powstania parafii w 1945 roku, pallotyni prowadzą na szeroką skalę pracę duszpasterską wśród chorych, personelu medycznego a także studentów.
W uroczystości wziął udział prezydent Lech Wałęsa, którego, w latach 80., profesor Muszkowska-Penson była osobistą lekarką.
- Kochana Pani Profesor, ponad 45 lat szliśmy razem w przyjaźni. Mogę to potwierdzić, jako przewodniczący Solidarności lat 80. i jako prezydent kraju, że nie do wyliczenia jest dobro, które Pani zrobiła dla Solidarności i dla naszej Ojczyzny. Dlatego dziękuję Bogu, że mogłem Panią poznać i mogliśmy wspólnie pracować dla dobra Polski. Jako katolik rozumiem, że muszę Panią pożegnać, jednak jako człowiek nie przyjmuję tego do wiadomości. Pani była, jest i będzie Polsce potrzebna – mówił Lech Wałęsa.
Najważniejsza w życiu jest miłość do ludzi i otwartość na drugiego człowieka
Ciepłe i pełne wdzięczności słowa pożegnania wygłosiła także prezydent Aleksandra Dulkiewicz.
- "Najważniejsza w życiu jest miłość do ludzi i otwartość na drugiego człowieka” – kiedy takie słowa padają z ust kobiety będącej autorytetem, kobiety, która walczyła z dwoma totalitaryzmami, faszystowskim i komunistycznym, przeżyła obóz koncentracyjny, uciekła z marszu śmierci, a później przez długie dziesięciolecia służyła pacjentom, to mają one wagę większą niż traktaty filozofów. Za tę lekcję humanizmu, za nadanie słowu „solidarność” ludzkiej twarzy – serdecznie Pani Profesor dziękuję. Za wyrzeczenie się nienawiści i pogardy dla drugiego człowieka, za świadectwo wierności wartościom – dziękuję. Zaszczytem dla Gdańska jest mieć taką honorową obywatelkę – mówiła podczas uroczystości Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Honorowa Obywatelka Miasta Gdańska
Prof. Joanna Muszkowska-Penson za swoje dokonania i postawę była licznie odznaczana i honorowana. W 2006 została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W 2014 została uhonorowana Medalem Księcia Mściwoja II. W 2016 rzecznik praw obywatelskich nadał jej odznakę honorową „Za Zasługi dla Ochrony Praw Człowieka”. W 2018 otrzymała tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska.
- Kiedy odchodzi człowiek takiego formatu czujemy, że tracimy kogoś, kto odcisnął niezwykle istotny ślad w budowaniu tożsamości naszego miasta i nas samych. Za swoje dokonania i postawę otrzymała od Rady Miasta Gdańska tytuł Honorowej Obywatelki Miasta Gdańska. Dowód, że Gdańsk potrafi docenić i uczcić zasługi tych, którzy w najlepszy sposób przyczynili się do ukształtowania naszego miasta jako symbolu wolności i solidarności. Pani Profesor przez całe swoje życie dawała przykład, jak być wiernym najważniejszym wartościom, takim jak patriotyzm, sprawiedliwość, wrażliwość na drugiego człowieka, suwerenność, wolność i solidarność. W swoim wymagającym i często bardzo trudnym życiu, zawsze postępowała odważnie, stając się dla nas autorytetem i wzorem do naśladowania dla kolejnych pokoleń gdańszczanek i gdańszczan – mówiła podczas uroczystości Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta Gdańska.
Najpiękniej wypisana recepta
Ostatnie lata swojego życia pani profesor mieszkała w Sopocie. W imieniu władz miasta i jego mieszkańców mowę pożegnalną wygłosiła Magdalena Czarzyńska-Jachim - wiceprezydentka Sopotu.
- Żegnamy niezwykłą Sopociankę. Osobę, która dla wielu z nas była prawdziwym oparciem, także w trudnych chwilach i momentach życia. Wielokrotnie już tutaj padło, że najważniejszy był dla niej drugi człowiek. Była lekarką, ale leczyła nie tylko nasze ciała, lecz przede wszystkim leczyła nasze dusze z wielu toczących je chorób, jak pogarda, pycha czy koniunkturalizm. Życie pani profesor to najpiękniej wypisana recepta dla nas. Recepta na piękne życie, gdzie nie ma miejsca na żadne kompromisy moralne czy etyczne. Gdzie nie ma miejsca na patriotyzm tylko na papierze, na życie, które jest wypełnione miłością do drugiego człowieka. Pani Profesor, dziękujemy za tę receptę i obiecujemy, że będziemy się starać ją codziennie realizować– mówiła Magdalena Czarzyńska-Jachim.
Wychowawczyni wielu pokoleń lekarzy
Profesor Muszkowska-Penson, jako lekarka, była związana z Uniwersytetem Medycznym w Gdańsku. Od 1951 (jako młodszy asystent) do 1980 pracowała w Klinice Chorób Nerek AMG, od 1961 jako doktor, a od 1971 jako doktor habilitowany i docent. W 1960 przebywała w paryskiej klinice nefrologicznej prof. Jeana Hamburgera, skąd przywiozła francuski model igły do biopsji, co pozwoliło na rozpoczęcie biopsji nerek w gdańskiej klinice. Od 1980 była ordynatorem Oddziału Wewnętrznego Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku.
- Społeczność Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego z wielkim smutkiem przyjęła wiadomość o śmierci Pani Profesor Joanny Muszkowskiej-Penson. Cenionej lekarki specjalistki w dziedzinie nefrologii i chorób wewnętrznych. Nauczycielki i wychowawczyni wielu pokoleń lekarzy. Osobę powszechnie lubianą i szanowaną, bez reszty oddaną ludziom i ich sprawom. Każde spotkanie z Panią Profesor było wielką i niepowtarzalną lekcją mądrości i odwagi, skupienia na potrzebach drugiego człowieka, ale bez patosu. A przez to, spotkania te były tak poruszające dla każdego z nas. Jak sama wielokrotnie podkreślała, najważniejsza jest miłość, miłość do ludzi. Dla wielu z nas Pani Profesor stanowi niekwestionowany autorytet moralny, godny naśladowania, wzór lekarza i człowieka. Dziękujemy za wiele lat służby na rzecz nauki i edukacji. Za ogromną pracę włożoną w ratowanie ludzkiego życia, zdrowia i człowieczej godności oraz za wierność złożonej przed laty przysiędze Hipokratesa – mówił dr hab. Tomasz Smiatacz, prorektor ds. studenckich Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.
Być potrzebną
Za obecność na uroczystości podziękowała prof. Anna Dominiczak, córka profesor Joanny Muszkowskiej-Penson i prof. Jakuba Pensona.
- Moja mama była bardzo specjalną osobą i zawsze chciała służyć innym. Chciała być potrzebna. Te cechy były bardzo widoczne, gdy byłam małym dzieckiem i zostały jej do ostatnich dni. Miała powołanie, które było jej ważną życiową filozofią, a inne rzeczy płynęły z medycyny. W mieszkaniu rodzice mówili o trudnych pacjentach czasem do późnej nocy. Były one pełne troski i humanizmu. Mama była znana wśród studentów jako wspaniały nauczyciel, ale była też lekarzem lekarzy i ich rodzin, a to w medycynie jest jedno z najważniejszych wyróżnień. Poza walką o wolność i poza medycyną najważniejsi byli przyjaciele. Ci przyjaciele przychodzili do mamy, do ostatnich dni i podtrzymywali ją na duchu w ciężkich momentach i bardzo chciałabym za to podziękować wam wszystkim – mówiła Anna Dominiczak.
prof. Joanna Muszkowska-Penson (1921-2023)
Profesor Joanna Muszkowska-Penson urodziła się 25 października 1921 roku w Warszawie. Podczas II Wojny Światowej walczyła w szeregach Związku Walki Zbrojnej, gdzie w 1941 roku została aresztowana i osadzona na Pawiaku. Kolejne lata wojny, aż do kwietnia 1945 roku, była przetrzymywana w niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym Ravensbrück.
W 1950 roku ukończyła Akademię Medyczną w Łodzi i przeprowadziła się do Gdańska, gdzie podjęła pracę w Klinice Chorób Nerek Akademii Medycznej. W kolejnych latach związała się z prof. Jakubem Pensonem, współtwórcą polskiej nefrologii, rektorem Akademii Medycznej, który zmarł 1971 roku.
W latach 80. zaangażowała się w działalność opozycyjną, wspierała strajkujących stoczniowców, została również lekarzem Lecha Wałęsy. Podczas stanu wojennego prof. Joanna Muszkowska-Penson w swoim mieszkaniu przy ul. Tuwima 29, ukrywała dr Piotra Dyka, poszukiwanego przez władze komunistyczne. Upamiętniono to miejsce umieszczając na płocie pamiątkową tablicę.
Prof. Joanna Muszkowska-Penson została odznaczona Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (2006 rok) oraz Medalem Księcia Mściwoja II (2014 rok). W 2018 roku otrzymała tytuł Honorowego Obywatela Miasta Gdańska.
Zmarła w piątek, 30 czerwca, w swoim mieszkaniu w Sopocie. Została pochowana 7 lipca u boku męża w kwaterze profesorów na cmentarzu Srebrzysko.
fot. www.gdansk.pl