Daniel Stenzel
Urząd Miejski w Gdańsku
Data publikacji 14:52
Proces powinien być jawny – komentarze do aktu oskarżenia dla zabójcy prezydenta Pawła Adamowicza
Pełne, rzetelne wyjaśnienie sprawy i jawny proces. Tego oczekują najbliżsi i współpracownicy zamordowanego prezydenta Gdańska.
Prokuratura Okręgowa poinformowała dzisiaj o przesłaniu aktu oskarżenia w sprawie zabójstwa prezydenta Gdańska. Przed sądem stanie Stefan W. Do aktu oskarżenia odnieśli się dzisiaj najbliżsi i współpracownicy prezydenta Pawła Adamowicza.
- Dla mnie sytuacja jest zerojedynkowa. Maiłam wspaniałego męża, moje dzieci miały wspaniałego ojca. Dziś jestem wdową, a moje dzieci są sierotami. – mówiła Magdalena Adamowicz, małżonka zmarłego prezydenta i europosłanka - Z ulgą przyjęłam informację, że po trzech latach pracy prokuratury w końcu sprawa trafiła do sądu. Wierzę, ze rzetelne rozpatrzenie tej sprawy nie tylko wyjaśni nam przyczyny zabójstwa mojego męża, ale także wyjaśni mechanizmy, które pozwolą w przyszłości unikać takich sytuacji i zatrzymają spirale mowy nienawiści. Wierzę, że tego typu morderstwa już więcej się nie pojawią. Jestem pełna nadziej, że ta sprawa zostanie w pełni rzetelnie wyjaśniona.
Morderstwo wydarzyło się na oczach całej Polski, dlatego też proces powinien być w pełni jawny. Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta, poseł na sejm, jest za pełną transparentnością procesu.
- Zbrodnia, która dokonała się niemal trzy lata temu, miała charakter publiczny. Świadkami zabójstwa było wiele tysięcy osób, a setki tysięcy widziały tę tragedię za pośrednictwem telewizji. Powinniśmy poznać prawdę, powinniśmy poznać poglądy, idee, autorytety, idoli mordercy. Bo nic nie jest bez przyczyny. Z tych powodów, proces bez wątpienia, ponieważ zbrodnia miała charakter publiczny, także sam proces również powinien mieć charakter publiczny – używając języka procesowego, bez wyłączenia jawności. – mówił Piotr Adamowicz, brat zamordowanego prezydenta i poseł na sejm. - Tu w tym domu mieszkali nasi rodzice. Mówię w czasie przeszłym, ponieważ trzy miesiące temu odszedł nasz ojciec Ryszard. Nie dożył skierowania aktu do sądu. Chciałem podziękować wszystkim ludziom dobrej woli, którzy przez te niespełna trzy lata spieszyli z wyrazami solidarności duchowej. Chciałbym wymienić jedno nazwisko – podziękować panu senatorowi Krzysztofowi Brejzie, który w tych meandrach obecnej rzeczywistości wymiaru sprawiedliwości śpieszył z pomocą, stając na czele grupy senatorów. Dziękuję także prof. Zbigniewowi Ćwiąkalskiemu za pomoc.
- W poniedziałek minie 35 miesięcy od zabójstwa prezydenta Pawła Adamowicza. Dziś możemy powiedzieć: wreszcie mamy akt oskarżenia. Podpisuję się pod słowami żony i brata prezydenta wzywającymi do jawności, sprawności oraz uczciwości procesu. Mieliśmy nadzieję, że ta śmierć nie pójdzie na marne, że odmieni język debaty publicznej, ale jest jeszcze gorzej. Nagonka na innych trwa w najlepsze – skomentowała akt oskarżenia Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.