Jędrzej Sieliwończyk
Urząd Miejski w Gdańsku
Data publikacji 16:05
Matka gdańskiego baletu została patronką tramwaju
Patronką tramwaju Pesa Jazz Duo o numerze bocznym 1074 została dziś Janina Jarzynówna-Sobczak – założycielka Państwowej Szkoły Baletowej w Gdańsku, tancerka, choreografka i aktorka. O taki sposób uhonorowania tej wybitnej postaci wystąpiła grupa Metropolitanka. Po gdańskich torach jeździ już 68 tramwajów, które mają swoich patronów.
Uroczystość nadania imienia Janiny Jarzynówny-Sobczak gdańskiemu tramwajowi odbyła się w piątek, 30 kwietnia. Mimo niezbyt przychylnej pogody i wciąż niepewnej sytuacji epidemicznej na wydarzeniu pojawiło się wiele osób, dla których życie i twórczość patronki stanowią niezwykle ważną kartę w historii naszego miasta.
- Bardzo się cieszę, że do grona patronów gdańskich tramwajów dołącza kobieta – to oczywiste. Ale cieszę się, że dołącza kobieta wyjątkowa, która mam nadzieję, że będzie inspiracją dla przyszłych pokoleń - mówiła Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Wzruszająca uroczystość
Na pętli tramwajowej na Chełmie nie zabrakło m.in. przedstawicieli Państwowej Szkoły Baletowej w Gdańsku, trójmiejskich instytucji kultury, organizacji społecznych, lokalnych mediów oraz osób związanych z tańcem. Władze miasta reprezentowała Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. W uroczystości wzięli też udział członkowie rodziny Janiny Jarzynówny-Sobczak.
- W tym trudnym czasie, kiedy nie możemy uczestniczyć w spektaklach, koncertach i innych wydarzeniach organizowanych przez instytucje kultury, przynajmniej przy takiej okazji, jaką jest dzisiejsza uroczystość możemy się spotkać – mówiła Aleksandra Dulkiewicz.
- Cały czas obchodzimy 70 rocznicę utworzenia Opery Bałtyckiej w Gdańsku. Bez takich osób jak pani Janina Jarzynówna-Sobczak Opera by nigdy nie powstała. Cieszymy się, że Gdańsk przyciągnął panią Janinę w 1946 roku, że Gdańsk zachęcił ją, by tu zostać i stworzyć szkołę, stworzyć podstawy szkolenia baletowego – dodawała prezydent Gdańska.
Wśród zaproszonych gości był również pan Andrzej Bujak – tancerz i choreograf, który wielokrotnie współpracował z Janiną Jarzynówną-Sobczak.
- Chyba jestem najstarszym uczniem pani profesor, na pewno jednym z pierwszych jej wychowanków. Jestem bardzo wzruszony i niezwykle wdzięczny za to zaproszenie. Była wspaniałym choreografem. Potrafiła wyciągnąć z tancerzy aktorstwo. Nie był to taniec dla tańca, ale dawaliśmy z siebie mowę ciała. Proszę mi wybaczyć wzruszenie - tyle można by mówić o tej wspaniałej postaci, że zabrakłoby czasu – mówił, niezwykle poruszony Andrzej Bujak.
- Znowu mamy powód do radości. Wspominamy piękną osobę, która się bardzo zasłużyła dla Gdańska. W osobie pani Janiny Jarzynówny-Sobczak chcemy uhonorować ją, ale również ludzi kultury i sztuki, którzy działają w naszym mieście – podkreślał z kolei radny Andrzej Stelmasiewicz, przewodniczący Komisji Kultury i Promocji Rady Miasta Gdańska.
Matka gdańskiego baletu
Chyba nie ma drugiej osoby, której gdański balet zawdzięczałby tak wiele. Została okrzyknięta matką gdańskiego baletu i jako pierwsza polska choreografka tworzyła balet współczesny. Przy Jaśkowej Dolinie, gdzie również mieszkała, otworzyła Szkołę Tańca Artystycznego, którą w 1952 roku przekształcono Państwową Szkołę Baletową (z siedzibą przy alei Legionów). Jarzynówna-Sobczak pełniła w niej funkcję dyrektorki i pedagożki.
- Zapamiętałem panią profesor jako osobę bardzo wrażliwą, sympatyczną, czułą, ale też bardzo zdecydowaną i bardzo odważną w swoich artystycznych poglądach. Była też osobą bardzo skromną. Myślę, że wtedy, kiedy rozmawialiśmy, nawet jej do głowy by nie przyszło, że za kilkanaście lat szkoła, którą stworzyła, będzie nosiła jej imię. A ten młody człowiek, z którym wtedy dzieliła się doświadczeniem i wiedzą będzie kierował tą szkołą. Dzisiaj cała społeczność szkoły jest niezwykle dumna z tego, że mamy za patronkę tak wybitną artystkę i choreografkę, ale też cudownego człowieka. W zeszłym roku obchodziliśmy jubileusz siedemdziesięciolecia naszej szkoły. Niestety pandemia pokrzyżowała nam nasze plany i nie udało nam się godnie świętować. Dlatego dzisiaj wręcz podwójnie cieszymy się z tej uroczystości, z tego, że gdański tramwaj będzie nosił imię pani profesor – mówił Sławomir Gidel, dyrektor naczelny i artystyczny Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej im. Janiny Jarzynówny-Sobczak w Gdańsku.
Tramwaj, który będzie jeździł lekko i skocznie
- Ja osobiście bardzo chciałbym, aby ten tramwaj kursował na liniach 2,4 albo 8, żeby przejeżdżając przez Wrzeszcz, przez aleję Legionów, duch pani profesor mógł spoglądać na szkołę i podziwiać jak rośnie i rozwija się jej artystyczne dziecko – mówił podczas uroczystości Sławomir Gidel.
Dzisiejsza nominacja jest kolejną, o którą wnioskowała grupa Metropolitanka – projekt, który ma przypominać historie kobiet z Trójmiasta i okolic. Wnioskodawców nadania tramwajowi imienia Janiny Jarzynówny-Sobczak, reprezentowała Anna Zielińska- Fedoruk.
- Bardzo nas cieszy, że kolejna, dziesiąta już kobieta została patronką tramwaju. Wszystkie patronki tramwajów, były też bohaterkami naszych biogramów, które powstały z okazji stulecia uzyskania praw wyborczych przez kobiety. Osobiście mam nadzieję, że ten tramwaj będzie jeździł po całym Gdańsku, bo wszyscy powinni wiedzieć kim była pani profesor – podkreślała Anna Zielińska - Fedoruk.
W uroczystości wzięli też udział przedstawiciele rodziny Janiny Jarzynówny-Sobczak. W ich imieniu głos zabrała Monika Sobczak – Konca, wnuczka patronki.
- Balet jest chyba najbardziej ulotną formą sztuki. To, co po nim zostaje – zdjęcia, nagrana – nigdy nie oddają tych niesamowitych emocji, które emanują z ludzi na scenie. Dlatego bardzo pięknym prezentem była rekonstrukcja baletu babci Tytania i osioł, która odbyła się z okazji stulecia urodzin babci w Operze Bałtyckiej. To był bardzo piękny prezent, ale tramwaj jest dużo trwalszym prezentem. Dlatego bardzo dziękuję za inicjatywę. Mam nadzieję, że tramwaj będzie jeździł lekko i skocznie – żartowała Monika Sobczak – Konca.
Janina Jarzynówna-Sobczak (1915–2004)
Wybitna choreografka i pedagog. Pierwszy polski choreograf tworzący balet współczesny. Nazywana jest „matką gdańskiego baletu”.
Dyplom tancerki i pedagoga uzyskała w Konserwatorium Tańca w Krakowie (1938). Tam też założyła własną Szkołę Tańca Artystycznego. Przed komisją Związku Artystów Scen Polskich zdała egzamin aktorski (1945).
W 1946 roku przeniosła się do Gdańska. Tu również założyła Szkołę Tańca Artystycznego, przekształconą później w Państwowe Liceum Choreograficzne, funkcjonujące obecnie pod nazwą: Ogólnokształcąca Szkoła Baletowa im. Janiny Jarzynówny-Sobczak w Gdańsku.
Stworzyła balet Państwowej Opery i Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, którego była kierownikiem i głównym choreografem (1953–1976). Ma na swoim koncie ponad 40 choreografii baletowych, najsłynniejsze z nich przeszły do historii polskiego tańca. Współpracowała ze scenami baletowymi w kraju. Patronowała kaszubskim zespołom tańca ludowego. Była inicjatorką i prowadzącą serial o historii tańca, wyprodukowany przez gdański oddział telewizji. Balety do muzyki symfonicznej najwybitniejszych polskich kompozytorów pokazała w serialu przygotowanym przez telewizję katowicką.
Jej grób znajduje się na cmentarzu Srebrzysko.
W Operze Bałtyckiej i na ścianie domu przy ul. Jaśkowa Dolina 11, w którym mieszkała i gdzie mieściła się założona przez nią szkoła tańca – znajdują się poświęcone jej tablice pamiątkowe.