Joanna Bieganowska
Urząd Miejski w Gdańsku
Data publikacji 15:03
Uroczystość nadania nazwy Rondo Ofiar Firogi i Klukowa 1939-1945
Radni podczas majowej sesji Rady Miasta Gdańska uchwalili nadanie nazwy Rondo Ofiar Firogi i Klukowa. W niedzielę, 4 października o godz. 10.00 nastąpi uroczystość odsłonięcia tablicy z nazwą, rondu które znajduje się w ciągu ul. Słowackiego. W wydarzeniu weźmie udział Agnieszka Owczarczak, przewodnicząca Rady Miasta.
Z propozycją nadania nazwy Ofiar Firogi i Klukowa 1939-1945 wystąpiło Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie oraz Rada Dzielnicy Matarnia.
- Nazwa ronda, znajdującego się w centralnym punkcie starej kaszubskiej wioski - Firogi, upamiętnia wszystkie ofiary: mieszkańców Firogi i Klukowa, którzy zostali zamordowani przez Niemców w Piaśnicy bądź w lasach kaliskich pod Kartuzami, oraz w innych miejscach, jak i tych, którzy zginęli walcząc na frontach II Wojny Światowej oraz tych, którzy zginęli z rąk sowieckich "wyzwolicieli” w 1945 roku - tłumaczy Wojciech Konkel, prezes zarządu gdańskiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego.
Rondo znajduje się w pobliżu lotniska, w ciągu ul. Słowackiego, w sąsiedztwie firmy Intel. Jak wskazywali wnioskodawcy, zaproponowana nazwa ma upamiętniać losy mieszkańców, którzy zostali zamordowani przez Niemców i Rosjan, ale też utrwalić nazewnictwo starych, kaszubskich miejscowości - dziś osiedli Gdańska.
Firoga i Klukowo to miejscowości pogranicza w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Granica między Polską a Wolnym Miastem Gdańsk przebiegała mniej więcej wzdłuż dzisiejszej obwodnicy. W Matarni znajdował się punkt graniczny. Kaszubi od wieków byli tutejsi, zamieszkiwali te tereny pielęgnując przywiązanie do wiary katolickiej i Polski. Przyczynili się do włączenia tych ziem do odradzającej się w 1918 roku Polski - pierwotnie granica miała bowiem przebiegać mniej korzystnie dla Polski, tak jak w przypadku pierwszego Wolnego Miasta za czasów napoleońskich. Miejscowa ludność kaszubska potrafiła współegzystować na tych terenach z sąsiadami pochodzącymi z różnych stron. Mieszkali tu Niemcy, Polacy, w tym również Górale, przyjeżdżający tu na gospodarstwa powstające z parcelowanych, dużych majątków ziemskich (po powrocie Pomorza w granice Polski w 1920 roku).