Przeglądarka IE 11 nie jest wspierana na witrynie. Proszę skorzystać z nowej przeglądarki Edge firmy Microsoft

Referat Prasowy Urzędu Miejskiego w Gdańsku

Bez tytułu
Zdjęcie portretowe: Daniel Stenzel

Daniel Stenzel
Urząd Miejski w Gdańsku

Data publikacji 14:29

Budżet Gdańska na 2020 rok

Ponad 3,8 miliarda złotych wpływów i ponad 4,2 miliarda wydatków. Budżet stabilny, ale ze sporym deficytem, mniejszymi o 100 mln zł wpływami z podatku PIT po tzw „piątce Kaczyńskiego” i niewystarczającą subwencją oświatową od Ministerstwa Edukacji. Mieszkańcy Gdańska oddadzą też biedniejszym samorządom o 10% więcej pieniędzy w porównaniu z bieżącym rokiem, z tytułu „Janosikowego”.  

Dzisiaj w siedzibie Rady Miasta Gdańska prezydent Aleksandra Dulkiewicz przedstawiła projekt budżetu na 2020 rok – Dochody będziemy mieli na poziomie 3 803,9 mln zł, a wydatki 4 294,6 mln zł. To oznacza deficyt na poziomie 490,7 mln zł. To jest trudny budżet, mamy duży deficyt, wpływy z podatku PIT zostały nam, i wszystkim samorządom w Polsce mocno ograniczone przez „piątkę Kaczyńskiego”, rząd na samorządy wciąż przerzuca kolejne zobowiązania. W przyszłym roku tylko na podwyżkę cen prądu musimy przeznaczyć co najmniej 5 mln zł.

Budżet został przekazany przewodniczącej Rady Miasta Gdańska Agnieszce Owczarczak – Dokument od razu trafi do komisji i teraz to radni będą mieli czas, żeby zapoznać się z tym dokumentem, nanieść ewentualne uwagi – mówiła przewodnicząca RM. Przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Cezary Śpiewak - Dowbór zwrócił uwagę, że problemem stają się dodatkowe obciążenia przygotowane przez rząd – Piątka Kaczyńskiego, subwencja oświatowa, wyższe ceny energii, to wszystko uderza w naszych mieszkańców – mówił przewodniczący.

Zastępca prezydenta Gdańska Piotr Kowalczuk tłumaczył, z jakich projektów samorząd będzie musiał zrezygnować w przyszłym roku – Musieliśmy ograniczyć wydatki o 54 mln zł, zostanie ograniczona nauka pływania, program edukacji morskiej, zajęcia pozalekcyjne, ale także przenosimy siedziby związków zawodowych do budynków szkół, co będzie dużo tańsze niż wynajmowanie powierzchni poza publicznymi placówkami.

W przyszłym roku miasto wyda więcej pieniędzy na komunikację publiczną, ale to i tak za mało, dodał zastępca prezydenta Piotr Borawski – Wydajemy o 40 mln zł więcej, ale podwyżki płacy minimalnej, ceny energii, to wszystko wpływa na jeszcze wyższe koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej; decyzje o ewentualnych podwyżkach cen biletów będą konsultowane z pozostałymi miastami naszej aglomeracji, bo przygotowujemy się także do wprowadzenia wspólnego biletu.

Powody podwyżki opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi tłumaczył z kolei I zastępca prezydenta Piotr Grzelak – Zmiany ustawowe, które wprowadziło Ministerstwo Środowiska, wyprowadzenie budynków niezamieszkanych z naszego systemu, brak sensownej polityki rządu jeśli chodzi o gospodarowanie odpadami, to wszystko wpływa na podwyżki cen za śmieci we wszystkich gminach, w całej Polsce.

Prezydent przypomniała również wysoką ocenę Agencji Fitch. Rating dla Gdańska jest na poziomie A-, co oznacza stabilną sytuację budżetową i możliwość bezpiecznego zaciągania kredytów.