Przeglądarka IE 11 nie jest wspierana na witrynie. Proszę skorzystać z nowej przeglądarki Edge firmy Microsoft

Referat Prasowy Urzędu Miejskiego w Gdańsku

Gospodarowanie odpadami
Zdjęcie portretowe: Joanna Bieganowska

Joanna Bieganowska
Urząd Miejski w Gdańsku

Data publikacji 14:12

Skutki nowelizacji ustawy "czystościowej"

W połowie 2019 roku została znowelizowana ustawa o utrzymaniu czystości i porządku w gminach. W nowych zapisach pojawiły się liczne zmiany, które oznaczają dodatkowe koszty dla samorządów. Od nowego roku także w Gdańsku wzrosną ceny za gospodarowanie odpadami.

W czwartek odbyła sie konferencja prasowa podczas której omówione zostały skutki zmian w ustawie. W briefingu uczestniczyli: Piotr Grzelak zastępca prezydenta Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju, Michał Olszewski, zastępca prezydenta m.st. Warszawy, Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Łodzi, burmistrz Grodziska Mazowieckiego Grzegorz Benedykciński, Olga Goitowska - zastępca dyrektora Wydziału Gospodarki Komunalnej i Sławomir Kiszkurno prezes Portu Czystej Energii.

Na przestrzeni ostatnich 5 lat koszt gospodarowania odpadami gmina Gdańsk utrzymywała na stałym poziomie. Był to koszt 0,44 zł za każdy m2 powierzchni lokalu mieszkalnego i dodatkowy koszt 0,05 zł za każdy metr w mieszkaniach i domach powyżej 110 m2. Nowe zapisy w ustawie spowodowały, że większość samorządów zmuszona była podnieść ceny za odbiór i zagospodarowanie śmieci. Nowe stawki w Gdańsku wyniosą 0,88 zł. za 1m2 i 0,10 zł w lokalach powyżej 110 metrów.

- Nowe zapisy w ustawie o porządku i czystości w gminach bezpośrednio będą uderzały w samorządy. Dwa grzechy główne tej ustawy to: po pierwsze działanie na niekorzyść środowiska naturalnego, a po drugie: sięganie do kieszeni mieszkańców. Od dłuższego czasu widzieliśmy rosnące niezadowolenie strony rządowej tym, że samorządy gospodarują odpadami i robią to w sposób zrównoważony. Nowelizacja ustawy tę zrównoważoną gospodarkę psuje – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta ds. zrównoważonego rozwoju.

Mimo sprzeciwu samorządów

Włodarze Gdańska, w trakcie prac nad nowelizacją ustawy uczestniczyli w licznych komisjach sejmowych i senackich, w tym w Posiedzeniach Komisji Ochrony Środowiska oraz Samorządu Terytorialnego. Wspólnie też jako Unia Metropolii Polskich walczyli, aby nowe zapisy nie zostały przyjęte. Głównym celem tych prac było niedopuszczenie do wprowadzenia takich zapisów, które spowodują, że będą konieczne podwyżki cen za gospodarowanie odpadami komunalnymi. Mimo licznych sprzeciwów i pracy włożonej przez samorządy, zmiany zostały przyjęte. Koszty poniosą mieszkańcy.

Bez szans na utrzymanie obecnych cen

Szczególnie uderzają w gminy zapisy dotyczące możliwości wyjścia z gminnego systemu gospodarowania odpadami dla nieruchomości niezamieszkanych, co w praktyce oznacza, że szpitale, instytucje publiczne czy przedsiębiorcy prowadzący np. restauracje, nie będą musieli złożyć deklaracji na wywóz odpadów z gminą. To powoduje, że samorządy przestają mieć wpływ na to w jaki sposób odbierana jest znaczna część śmieci z ich terenu. Dotychczas według harmonogramu odpady odbierane były z całego miasta. Możliwość odbioru śmieci przez dowolne firmy może powodować, że w wielu altanach śmietnikowych podrzucane będą odpady, których nikt nie odbierze, pojawią się też nielegalne wysypiska.

Nowym zapisem w ustawie jest też obowiązkowa segregacja odpadów. Segregacja nie będzie już dla mieszkańców wyborem, a obowiązkiem. Wielu przedsiębiorców i mieszkańców dotychczas uczciwie deklarowało brak selektywnej zbiórki, po zmianie przepisów będą musieli wprowadzić osobne pojemniki i selektywnie gospodarować odpadami. W praktyce nie oznacza to, że wszyscy, którzy do tej pory deklarowali brak segregacji będą mogli i chcieli dostosować się do nowych przepisów. Ponadto stawki za odpady niesegregowane były dotychczas wyższe, niż za odpady segregowane, a lokale deklarujące brak segregacji jednocześnie opłacały wyższą stawkę, która zasilała gminny budżet gospodarowania odpadami.

Dotychczasowe przepisy, dopuszczały także wyższe stawki za pojemniki, z których korzystały lokale niezamieszkane. Przykładowo: za pojemnik o pojemności 1100 l, dotychczas miasto pobierało stawkę 127 zł, obecnie będzie to kwota mniejsza o połowę czyli 54,18 zł. Ta zmiana to duże uderzenie „po kieszeni” gminnego budżetu. 

Eko-patrol

Po wejściu w życie nowych przepisów potrzebna zatem będzie weryfikacja deklaracji ze stanem faktycznym, w tym celu powołany został eko-patrol składający się z pracowników Straży Miejskiej i pracowników Wydziału Gospodarki Komunalnej. Ich zadaniem będzie m.in. sprawdzanie, czy deklaracje dotyczące selektywnej zbiórki odpadów pokrywają się z rzeczywistością.

Mimo tak dotkliwych skutków nowelizacji, Gdańsk stara się prowadzić zrównoważoną gospodarkę odpadami i dbać o to, aby w przyszłości ceny pozostały stabilne. Rozstrzygnięte przetargi na transport odpadów komunalnych podniosły koszty o zaledwie 12%, co w porównaniu do innych gmin jest wzrostem nieznacznym. Duże nakłady finansowe to także zagospodarowanie odpadów komunalnych. Budowa spalarni ma rozwiązać ten problem i w konsekwencji doprowadzić do stabilizacji cen.